_Mecze_

Horuss · Wysłany: Pon 10:50, 19 Mar 2007 Temat postu:

omg jak to zobaczylem to prawie zawalu dostalem. takiej porazki to chyba jeszcze nie bylo. cala s5 oprocz Dalemberta beznadziejnie....
ja chyba zaraz bede plakac....

Chmielu · Wysłany: Pon 11:06, 19 Mar 2007 Temat postu:

Normalnie nie wiem co powiedzieć i... nic nie powiem. łeee

nie było kwarty żebyśmy walczyli z Rockets, i rakiety nas zatopiły. Wiedziałem że bedzie cieżko ale nie aż 50 pkt w d..e!!!!! boi się

TO BYŁO ŻAŁOSNE boi się

Dirkuss · Wysłany: Pon 21:58, 19 Mar 2007 Temat postu:

kompromitująca porażka
najlepiej zagrał dość nieoczekiwanie Williams. Dobry występ zanotował też Korver i Dalembert

Horuss · Wysłany: Wto 0:00, 20 Mar 2007 Temat postu:

eh moze dobry wystep to lekka przesada, trzeba przyznac ze wszyscy zagrali fatalnie, zawiodla druzyna. co z tego ze ktos mial powyzej 10 pkt ? i tak nas rozgromili ze az patrzec nie mozna... a Williams, to swietny zawodnik, szkoda ze malo gra, no ale jest Miller spoko

Williams jest stylem gry bardzo podobny do Iversona (choc oczywiscie nie tak dobry spoko

)... po odpowiednim treningu... kto wie spoko

EDIT:
znalazlem cos fajnego. przeczytajcie sobie pierwszy akapit tego newsa:
[link widoczny dla zalogowanych]
naprawde bardzo budujacy, tylu gnojocych Sixersow statystyk to wolalbym nie widziec...

Chmielu · Wysłany: Wto 1:20, 20 Mar 2007 Temat postu:

Mam nadzieję że to się już nie powtórzy i teraz bedzie znacznie lepiej spoko

Dirkuss · Wysłany: Wto 15:14, 20 Mar 2007 Temat postu:

napewno bedzie inaczej ale niestety PO uciekaja

ps.Chmielu fajny avatar

Chmielu · Wysłany: Wto 15:47, 20 Mar 2007 Temat postu:

No PO coraz dalej, ale jestem optymista i myśle ze jeśli nie w tym sezonie to w następnym bo mamy perspektywiczna drużyne spoko

PS.
Jak ktoś chce to mi napiszcie w Hyde parku i moze coś mi sie uda ajnego wykombinować Cool

Dirkuss · Wysłany: Wto 18:56, 20 Mar 2007 Temat postu:

za rok mamy duże szanse bo Draft w tym roku może być dla nas szczęśliwy
a jeszcze przeciez Carney będzie juz starszy i miejmy nadzieje jeszcze lepszy

Chmielu · Wysłany: Wto 22:36, 20 Mar 2007 Temat postu:

Dzisiaj Detroit. Mam nadzieję że juz zapomnieli o porażce z Houston Razz

Musimy wygrać LOL

Dirkuss · Wysłany: Wto 22:38, 20 Mar 2007 Temat postu:

Będzie ciężko
Zobaczymy jak C-Webb zagra przeciw byłym kolegom z zespołu

Ivers · Wysłany: Śro 8:06, 21 Mar 2007 Temat postu:

Philadelphia 76ers 75-96 Detroit Pistons

Moim zdaniem po zawodach. Nie jesteśmy gotowi na PO w tym sezonie łeee

Powiedzcie mi... Iggy ma kontuzje, czy coś takiego ? Bo ja nic o tym nie wiem, a to nie jest normalne, że drugi raz pod rząd za pół godziny gry Iguodala zdobywa 6 punktów Confused

Najlepiej punktował W. Green (20), Miller (16), Korver za trzy punkty 0/6
Webber 9 punktów, 7 zbiórek

P.S. Graliśmy w czerwonych strojach

Chmielu · Wysłany: Śro 10:04, 21 Mar 2007 Temat postu:

No trudno, chociaż trzeba wziąć pod uwagę że gralismy z liderem Estern Conference.

Iggy straszni cieńko... i tego też ne rozumien za bardzo Mad

Horuss · Wysłany: Śro 10:44, 21 Mar 2007 Temat postu:

Iggy tak slabo, bo to jest Detroit, najlepsza pod wzgledem defensywy druzyna w lidze i widac to po wyniku (wyglada jak prosto z polskiej ligi)...
ale cieszy jedna rzecz. Pistons tez zawsze byli potega jesli chodzi o zbiorki (jeden i drugi Wallace), a teraz wygralismy w zbiorkach! niewiele bo 40-37, glownie za sprawa Smitha (17 zb, 8 ofens ! ) i Dalemberta (11, 6 ofens ! ) spoko

moze to niewielka pociecha za porazke no ale zawsze cos...

Dirkuss · Wysłany: Śro 14:43, 21 Mar 2007 Temat postu:

Przynajmniej możemy powiedzieć że jesteśmy w czymś lepsi od liderów LOL

Ivers · Wysłany: Czw 21:04, 22 Mar 2007 Temat postu:

Teraz Bobcats... Trzeba ojechać, nie ma innej opcji. Ale bez Iggy'ego jesteśmy łysi Confused

Dirkuss · Wysłany: Pią 20:08, 23 Mar 2007 Temat postu:

Ciekawe jaką s5 wyjdziemy

Chmielu · Wysłany: Sob 0:24, 24 Mar 2007 Temat postu:

Iggy nie zagra.... Crying or Very sad

szkoda ale muśle ze lepiej leczyc kontuzje...

Ivers · Wysłany: Sob 10:02, 24 Mar 2007 Temat postu:

Charlotte Bobcats 97 - 106 Philadelphia Sixers

Iggy nie zagrał i bardzo dobrze Exclamation

Po co się ma dorombać... Bobcats to na dzień dzisiejszy nie jest wymagający przeciwinik i bez Iggyego daliśmy sobie radę Cool

A Iguodala niech jak najszybciej upora się z kontuzją, bo następnych meczy bez niego już nie pociągniemy.

Andre M. zastąpił na pozycji lidera Andre I., zdobył 19 punktów, 9 asyst, 6 zbiórek; Green 18 punktów, też 6 zbiórek; Dalembert punktów 10, tym razem tylko 8 zbiórek i żadnej w ofesnywie; w pierwszej piątce grali także Carney (11) i Hunter (12, 9 zbiórek) Warto podkreślić, że grali wszyscy... Korver 3ps 1/4, 14 punktów; Smith 11 punktów, 6 zbiórek

Chmielu · Wysłany: Sob 10:09, 24 Mar 2007 Temat postu:

No i mamy Win'a!!! Super, zagrali bardzo dobrze w ataku jak i obronie Cool

Mimo ze nie było jakiego ś zdecydowanego lidera to pokazaliśmy charakter i wygraLiśmy LOL

Iggy niech wraca do formy i niech pokaże wszystkim na co go stać Exclamation

Brwao Sixers!!!!!!!!! Twisted Evil

Horuss · Wysłany: Sob 17:17, 24 Mar 2007 Temat postu:

ladnie, zespolowo, wygrali bez Iguodali ! swietnie oby tak dalej !

Chmielu · Wysłany: Sob 21:13, 24 Mar 2007 Temat postu:

No to dzisiaj czas na mistrzów NBA spoko

Miami na kolana przd Sixers Razz

Chmielu · Wysłany: Nie 10:17, 25 Mar 2007 Temat postu:

76ERS 93-86 HEAT

Jeeeeeeest!!! LOL

W tym meczu pokazaliśmy charakter!! Pokonaliśmy mistrzów NBA Cool

Heat postraszyli nas tylko w 1szej kwarcie, a potem nie mieli juz szans. Wszyscy zawodnicy pokazali klase, każdy był w czymś dobry!! spoko

Oby tak dalej Sixers, nie zwalnijmy tempa!!! Twisted Evil

Sixers:

Iguodala 19 pkt, 8 zb, 6 asytst
Smith 12 pkt, 6 zb
Kover 17 pkt, 5 zb

Brwao Sixers licze na następną serie zwycięstw Exclamation

Ivers · Wysłany: Nie 10:57, 25 Mar 2007 Temat postu:

Znowu wygraliśmy z Miami. Mają na nas pecha. Iggy chyba jeszcze nie jest do końca zdoryw po tej króciutkiej kontuzji, ale widać, ze ta meczowa absencja wyszła mu na dobre Cool

Horuss · Wysłany: Nie 11:16, 25 Mar 2007 Temat postu:

piekny mecz, wygrana cieszy. z takich mniej zabawnych rzeczy to tak: Iggy slaba skutecznosc, ale jak na powrot po ostrych bolach plecow to niezle spoko

i Korver spudlowal osobistego (4/5)... to nie za dobrze, ale chlopak ma i tak 93 % spoko

idzie po rekord spoko

Dirkuss · Wysłany: Nie 11:24, 25 Mar 2007 Temat postu:

Jak Philly tak będą wygrywać to będą 3 w Drafcie i dojdzie jakiś cienias
Pierwsze bedzie Memphis bo mają bilans 17/53